Polska Parafia w Oakville wita i zaprasza... Szczęść Boże!
Phone (905) 845-6067
​Fax (905) 844-4863
  • WELCOME
  • AKTUALNOŚCI
  • DWA SŁOWA
  • CO, GDZIE, KIEDY?
  • MASS TIME
  • PATRONIE TY NASZ
  • MSZA WSZECHCZASÓW
  • NOWE POWOŁANIA
  • SUPER KAZANIA
  • CIEKAWY CZŁOWIEK
  • CHÓR "CANTABILE"
  • GRUPA OJCA PIO
  • FATIMA 2017
  • DUCHOWA ADOPCJA
  • AKTUALNY BIULETYN
  • PRZECHOWALNIA

Środa Popielcowa w Kościele katolickim przypada w tym roku 14 lutego, czyli w dniu św. Walentego, patrona zakochanych. Ks. prof. Witold Kawecki z UKSW wskazuje, że świętowanie walentynek jest w tym roku dla katolika nie do pogodzenia z pierwszym dniem Wielkiego Postu.

Więcej na
http://www.tvp.info/35991075/w-zyciu-katolika-sroda-popielcowa-musi-wygrac-z-walentynkami

To co się dzieje w komunistycznych Chinach z Kościołem katolickim wiernym Stolicy Apostolskiej niech będzie dla nas ostrzeżeniem!


W styczniu w Kościele niezwykle było ekumenicznie. Najpierw dzień judaizmu. Potem dzień islamu. W międzyczasie tydzień modlitw o jedność chrześcijan, który to spokojnie można nazwać jeśli nie tygodniem, to z pewnością dniem protestantyzmu. Wciąż nie doczekaliśmy się jednak dnia Tradycji katolickiej w Kościele. Dlaczego?

Read more: http://www.pch24.pl/dni-judaizmu--islamu--protestantyzmu--a-kiedy-dzien-tradycji-w-kosciele--,57935,i.html#ixzz55n3nwhUo

A lot of reasons that the Holy Mass didn’t bore the Saints...

The Mass is very long and tiresome
​unless one loves God. - G.K. Chesterton


Do you ever feel bored at Mass?
Don’t worry, I’m not judging. When I first returned to Mass after a time away, I found the Mass boring. But Jesus’ presence in the Eucharist drew me in. And eventually, his presence in the Mass instructed me in the ways of heaven, helping me to develop a greater love for the Mass. I realized that the Mass was the most important prayer that I could pray in any day.

As Blessed James Alberione once said, the Mass is “the daystar of prayer.” In other words, nothing else we do to get closer to God even comes close to going to Mass.
That being said, while I appreciate the Mass more than I did when I first returned to the Church, I still “phone it in” sometimes. I get to the end of Mass on some days and I realize that my mind was a million miles away. My love for the Mass is something that has grown more fervent over time but it still needs work.
Perhaps, like me, you need some motivation to go to Mass, to see the value in it, to find meaning, to stay engaged, and to look forward to it with the excitement that this “daystar of prayer” deserves.

Here are some reasons why the saints did not find Mass boring:

The saints knew they attended Mass with the angels : There is no Mass with low attendance. Next time you attend a Mass with just a few people in the pews, just remember there are angels all around you!

The heavens open and multitudes of angels come to assist in the Holy Sacrifice of the Mass. – St. Gregory the Great

The angels surround and help the priest when he is celebrating Mass. – St. Augustine


The saints desperately depended on the Mass : The next time you attend Mass, ask God for the grace to understand just how much your soul thirsts for the graces of the Eucharist. The saints were in touch with this thirst.

It would be easier for the world to survive without the sun than to do without Holy Mass. – St. Pio of Pietrelcina

The Mass is the spiritual food that sustains me, without which I could not get through one single hour in my life. – Mother Teresa.


The saints wanted to honor God more than anything : If you love God and want to return his love, Mass is the best thing you can possibly do. It’s the best because we are participating in Jesus’ sacrifice, without relying on anything we ourselves can do . And if we focus on loving and honoring God rather than ourselves, the Mass will not be boring.

One single Mass gives more honor to God than all the penances of the Saints, the labors of the Apostles, the sufferings of the Martyrs and even the burning love of the Blessed Mother of God. – St. Alphonsus Liguori
​

All the good works in the world are not equal to the Holy Sacrifice of the Mass because they are the works of men; but the Mass is the work of God. Martyrdom is nothing in comparison for it is but the sacrifice of man to God; but the Mass is the sacrifice of God for man. – Saint John Vianney

The saints found joy in the Mass: The source of true happiness can only be ultimately found in God. The saints knew this and this is why they went to Mass to find their true joy .

It is joy that brought me to the faith, joy at the birth of my child, 35 years ago, and that joy is constantly renewed as I daily receive our Lord at Mass. – Dorothy Day

The saints knew that the Mass is timeless : The Mass re-presents the Paschal Mystery of Christ. In other words, we are not just remembering Jesus’ death and resurrection in the Mass, we are reliving it, entering into that timeless moment, and witnessing the pouring out of salvific graces on the world.

Jesus … [is] the Lamb that was slain but who lives forever, in every instant renewing his passion through the continual celebration of Masses throughout the world. – Blessed James Alberione

The Mass makes present the sacrifice of the Cross – Saint John Paul II


There are many more reasons to go to Mass, many more reasons to strive to find the profound meaning that the saints could see.

But I will end with one last motivational quote from St. Leonard of Port Maurice, (I assume he said it with a mischievous smile): “O you deluded people, what are you doing? Why do you not hasten to the churches to hear as many Masses as you can?”

(From www.aleteia.org)



Przejmujące słowa ks. Abpa Jana Pawła Lengi mogą posłużyć za podsumowanie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan...


Tak wyglądały kiedyś Modlitwy o jedność Chrześcijan.


Dzisiaj wspomnienie liturgiczne św. Józefa Sebastiana Pelczara (1842 - 1924).

W 1864 r. przyjął święcenia kapłańskie w Przemyślu. Po ukończeniu studiów w rzymskim "Gregorianum", gdzie uzyskał podwójny doktorat z teologii i prawa kanonicznego podjął obowiązki wykładowcy w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. W 1877 r. został mianowany profesorem na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie gdzie pracował 22 lata, był nawet zamianowany Rektorem UJ. W 1899 r. został biskupem w Przemyślu.  Wybitny pisarz katolicki i apologeta (obrońca wiary katolickiej). Założyciel zgromadzenia zakonnego i wielu ruchów apostolskich w swojej diecezji, przeprowadził trzy synody diecezjalne. Miał wielkie nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu, Serca Pana Jezusa i Matki Najświętszej.

Opatrznościowo, ten wybitny Święty Kościoła Katolickiego jest przywołany w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan. Otóż, dzisiaj w dobie wszech obowiązującej "poprawności ekumenicznej" jakże proroczo brzmią jego słowa: "Jak wielkim skarbem jest religia katolicka i dlaczego ta religia ma dzisiaj tylu przeciwników".


Dzisiaj obchodzony jest w Polsce Dzień Judaizmu. Jest to święto w Kościele katolickim w Polsce ustanowione w 1997 r. przez ówczesną Konferencję Episkopatu Polski , obchodzone corocznie 17 stycznia, tj. w Wigilię Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan.

W związku z tym zapraszamy do zapoznania się z rozmową z
ks. prof. Waldemarem Chrostowskim , konsultorem Rady Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego. Z ks. Profesorem rozmawiała p. Irena Świerdzewska z gazety "Idziemy".

​

"Obecni Żydzi nie są naszymi starszymi braćmi w wierze"
​

Jak przyjął Ksiądz Profesor słowa redaktora naczelnego „L’Osservatore Romano” Giovanniego Marii Viana, że nazywanie Żydów naszymi „starszymi braćmi” jest już nieaktualne?

Z satysfakcją i wielką ulgą, bo to ważny element samoświadomości chrześcijańskiej. Wyrażenie Jana Pawła II „starsi bracia” wypowiedziane w 1986 r. w synagodze rzymskiej, doprecyzowane potem jako „starsi bracia w wierze”, wymagało od początku bardzo ostrożnego stosowania. Problem w tym, że wypaczono przekład tych słów z włoskiego na inne języki, w tym również na polski i wielokrotnie zafałszowywano ich rozumienie. Chociaż wiele razy w ciągu kilkunastu ostatnich lat postulowałem i prosiłem, także w rozmowie z ks. Adamem Bonieckim, ówczesnym redaktorem naczelnym polskiego wydania „L’Osserwatore Romano”, żeby te słowa papieża podawać we właściwym brzmieniu, te nawoływania pozostawały bez odzewu. Dobrze się więc stało, zwłaszcza w kontekście zapowiadanej wizyty Benedykta XVI w tej samej synagodze rzymskiej, w której przemawiał Jan Paweł II, że pojawiło się oficjalne i tak potrzebne doprecyzowanie.

Skąd wzięło się to wypaczenie?

W przemówieniu w synagodze rzymskiej Jan Paweł II powiedział: „Religia żydowska nie jest dla naszej religii «zewnętrzna», lecz w pewien sposób «wewnętrzna». Mamy zatem z nią relacje, jakich nie mamy z żadną inną religią. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i w pewien sposób, można by powiedzieć, naszymi starszymi braćmi”. W przekładach tego przemówienia wyrzucono słowa „w pewien sposób”, na skutek czego formuła stała się bezwarunkowa. I to jest właśnie ów wielki teologiczny błąd, który oznacza poważne zafałszowanie wypowiedzi papieskiej i wypaczenie samych podstaw teologicznych relacji chrześcijańsko-żydowskich.

Jakie skutki niosło bezwarunkowe określanie Żydów jako naszych „starszych braci”?

Współczesny judaizm, czyli judaizm rabiniczny bądź talmudyczny, jest traktowany przez większość chrześcijan, co gorsza przez wielu teologów chrześcijańskich, jako religia Starego Testamentu. Sądzą oni, że współczesna religia żydowska jest kontynuacją religii biblijnego Izraela. W związku z tym twierdzą, że stanowi proste przedłużenie wiary i pobożności Starego Testamentu, co sprzyja traktowaniu chrześcijaństwa jako swoistej na nim narośli. Tymczasem, o czym doskonale wiedzą Żydzi, a często nie chcą wiedzieć teologowie chrześcijańscy, współczesny judaizm nie jest zwyczajną kontynuacją religii biblijnego Izraela! Na jej glebie wyrosły dwie religie: ta, która uznała Jezusa za Mesjasza, czyli chrześcijaństwo, oraz ta, która tego nie uczyniła i w dużej mierze ukształtowała się w konfrontacji z chrześcijaństwem, czyli judaizm rabiniczny. Dość paradoksalnie judaizm rabiniczny okrzepł i rozwinął się już po zaistnieniu chrześcijaństwa, a także w opozycji do niego. Ten paradoks historyczny ma ogromne konsekwencje teologiczne. Obie religie polegają na Starym Testamencie i w równym stopniu nie mogą się bez niego obyć! Dziedzictwo biblijnego Izraela to nie tylko dziedzictwo żydowskie, lecz w najpełniejszym tego słowa znaczeniu także dziedzictwo chrześcijańskie. Bezwarunkowe uwypuklanie „starszeństwa” wyznawców judaizmu prowadzi do zupełnego wydziedziczenia wyznawców Chrystusa z tej życiodajnej gleby, jaką również dla nas stanowi Stary Testament.

W grę wchodzą też inne przesłanki. „Starsi bracia” oraz „starsi bracia w wierze” to dwa wyrażenia, które weszły do obiegu podczas pontyfikatu Jana Pawła II, lecz nie miały precedensu w wielowiekowym nauczaniu Kościoła. Powstaje pytanie: jakie są ich źródła oraz jak należy je poprawnie rozumieć? Znamienne, że im mocniej katolicy wskazywali, że wyznawcy judaizmu są naszymi „starszymi braćmi”, tym mocniej oni odżegnywali się od tej formuły. Nie znam nikogo reprezentatywnego po stronie żydowskiej, kto by głośno i z równą siłą przyznawał, że chrześcijanie są „młodszymi braćmi” żydów. Ta powściągliwość wynika przede wszystkim z utrwalonego żydowskiego spojrzenia na chrześcijaństwo, które nadal pozostaje bardzo nieprzychylne. Jednym ze skutków tego stanu rzeczy jest fakt, że w ujęciu żydowskim nie traktuje się chrześcijan jako bratnich wyznawców wiary w jedynego Boga. Tego spojrzenia nie wolno lekceważyć, bo jeżeli formuła tak chętnie powtarzana przez część chrześcijan ma istotne znaczenie teologiczne i ma służyć zbliżeniu wyznawców obu religii, to powinna być dobrze zrozumiana, zaakceptowana i upowszechniana przez obie strony.

Czy ostatnie stwierdzenia mogą osłabić dialog z judaizmem?

Zbliżenie z Żydami i ich religią nie może polegać na prawieniu tanich komplementów, ani tym bardziej na ignorancji czy wypaczaniu nauczania chrześcijańskiego. Musi polegać na prawdzie! W przeciwnym wypadku nie przynosi pożytecznych rezultatów, a tylko deformację, która w naszych czasach stanowi przejaw judaizacji chrześcijaństwa, równie niebezpiecznej jak tendencje judaizujące, które miały miejsce w pierwszych wiekach, zwalczane przez Ojców Kościoła oraz apologetów i pisarzy wczesnochrześcijańskich. W tym miejscu warto przytoczyć słowa św. Ignacego z Antiochii: Jest rzeczą bezsensowną mówić o Jezusie Chrystusie i zarazem żyć po żydowsku, ponieważ to nie chrześcijaństwo przyjęło judaizm, lecz judaizm chrześcijaństwo, w którym zgromadzili się wszyscy ludzie wierzący w Boga” („List do Magnezjan”, VIII, 3).

Myślę, że wyznawcy judaizmu usłyszeli w podanym doprecyzowaniu coś bardzo ważnego: są naszymi braćmi, podobnie jak wszyscy inni ludzie, aczkolwiek braterstwo z wyznawcami judaizmu ma dla nas aspekty szczególne i wyjątkowe. Właśnie dlatego trzeba prawidłowo ustalić, na czym dokładnie ono polega, co oznacza, a także co z niego wynika. Należy też podkreślić, że „stwierdzenie braterstwa” nie może być deklaracją jednostronną. Wtedy jesteśmy naprawdę braćmi, kiedy obie strony mówią o braterstwie, uznają je oraz wspólnie umacniają i budują. (
Idziemy nr 43/2009)

Podane za www.sanctus.pl

O. Augustyn Pelanowski: papież jest papieżem tylko wtedy, gdy głosi Prawdę o Panu Jezusie!

Read more: http://www.pch24.pl/ojciec-augustyn-pelanowski--papiez-jest-papiezem-tylko-wtedy--gdy-glosi-prawde-o-panu-jezusie-,57383,i.html#ixzz53VLrNFqq


Biskupi z Kazachstanu: Komunia dla rozwodników obca wierze katolickiej

Biskupi Kazachstanu - rok po wystosowaniu apelu wzywającego do modlitwy, aby papież zachował katolickie nauczanie o małżeństwie - wydali nowe oświadczenie, w którym wyraźnie stwierdzili, że każda zmiana w sakramentalnej dyscyplinie, pozwalająca rozwodnikom żyjącym w nowych związkach przyjmować Komunię Świętą, jest „obca całej Tradycji wiary katolickiej i apostolskiej”.

Read more: http://www.pch24.pl/biskupi-z-kazachstanu--komunia-dla-rozwodnikow-obca-wierze-katolickiej,57240,i.html#ixzz53VL7cjEd

"Tym lepsza jest modlitwa, im mniej jest uczuciowa" .
​Czy to powiedział jakiś pseudo-mistyk albo duchowy rygorysta o ? Ktoś kto ma problemy emocjonalne i przenosi je na płaszczyznę wiary? Na czym mamy budować naszą wiarę katolicką, naszą modlitwę, nasze uczestniczenie w Ofierze Mszy św.? Posłuchajmy ks. Grzegorza o pułapce emocjonalnego przeżywania wiary!



Czy "Ojcze nasz" wymaga korekty?

Picture
Na bazie ostatnich "sensacyjnych" wręcz doniesień o potrzebie korekty naszej najważniejszej modlitwy chrześcijańskiej, o czym wspomniał papież Franciszek, zapraszamy do przeczytania wywiadu z najwybitniejszym współczesnym polskim biblistą ks. prof. Waldemarem Chrostowskim.

"(...) Czy należy zmienić słowa „I nie wódź nas na pokuszenie” ? Nie sądzę, aby jakakolwiek zmiana była konieczna, potrzebne jest natomiast cierpliwe objaśnianie głębokiego znaczenia tej prośby. Modlitwa, odmawiana w tym brzmieniu przez setki lat, a więc miliony razy przez miliony ludzi, bardzo mocno się utrwaliła. Także w obecnym brzmieniu, kiedy jest właściwie rozumiana, jej sens jest głęboki i teologicznie poprawny – mówi w rozmowie z Arkadiuszem Stelmachem ksiądz profesor Waldemar Chrostowski komentując informacje o planach zmiany fragmentu Modlitwy Pańskiej.


Read more: http://www.pch24.pl/ojcze-nasz-wymaga-korekty--odpowiada-ks--prof--chrostowski,56793,i.html#ixzz51M09yJkn


Bliżej beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia

Kongregacja ds. Świętych zakończyła prace nad dekretem o heroiczności cnót kard. Stefana Wyszyńskiego - wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarł "Gość Niedzielny".
Przygotowane w Polsce positio procesu beatyfikacyjnego kardynała Stefana Wyszyńskiego, które w 2016 roku pozytywnie zaopiniowane zostało przez grono watykańskich teologów, teraz zostało zaakceptowane w gronie kardynałów i biskupów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Nazywana także Kongregacją Do Spraw Świętych, rozpatruje wnioski o beatyfikację i kanonizację, a następnie bada przebieg życia i pisma kandydatów, weryfikuje i zabezpiecza relikwie.
Członkowie komisji skierowali prośbę o zatwierdzenie dekretu o heroiczności cnót Prymasa Tysiąclecia do papieża Franciszka. Gdy ojciec święty złoży pod nim podpis, dekret zostanie ogłoszony, a kard. Wyszyńskiemu będzie przysługiwał tytuł czcigodnego sługi Bożego. Może to nastąpić już wkrótce.
Kolejnym etapem prac w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, choć prowadzonych przez inną komisję, w skład której wchodzą m.in. lekarze, będzie badanie ewentualnego cudu za sprawą Prymasa Tysiąclecia.
Dopiero potwierdzenie takiego zdarzenia będzie oznaczało, że Franciszek może wyznaczyć datę uroczystości beatyfikacyjnej. 28 maja 2013 r. w Szczecinie zamknięto diecezjalny proces o domniemanym uzdrowieniu młodej osoby za przyczyną Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Dokumentacja trafiła do Watykanu.
Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli nad Bugiem. Święcenia kapłańskie otrzymał we Włocławku w 1924 r. W marcu 1946 r. otrzymał nominację biskupa lubelskiego, a sakrę biskupią przyjął w maju tego samego roku na Jasnej Górze. W 1948 r. Pius XII mianował go arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim - prymasem Polski.
Wyszyński objął przewodnictwo w Kościele po kard. Auguście Hlondzie. W okresie komunistycznych represji wobec Kościoła i społeczeństwa bronił chrześcijańskiej tożsamości narodu. W latach 1953-56 władze komunistyczne internowały go w Rywałdzie, Stoczku, Prudniku i Komańczy, gdzie opracował program odnowy życia religijnego w Polsce, zawarty w idei Jasnogórskich Ślubów Narodu. Przygotował także założenia Wielkiej Nowenny przed obchodami 1000-lecia Chrztu Polski. Zdecydowanie przeciwstawiał się marksistowskiej koncepcji życia społecznego, bronił godności i praw człowieka. Zmarł 28 maja 1981 r. w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Na pogrzeb kardynała w Warszawie 31 maja przybyły dziesiątki tysięcy ludzi. Prymas został pochowany w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela, w krypcie biskupów warszawskich. Od 1 czerwca 1987 roku spoczywa w specjalnie dla niego wzniesionej kaplicy grobowej. Proces beatyfikacyjny Prymasa Tysiąclecia na etapie diecezjalnym w Warszawie rozpoczął się 20 maja 1983 r. a zakończył 6 lutego 2001 r. Akta liczą 37 tomów.

Źródło: www.gosc.pl




Ks. Paweł jest już gościł na naszej stronie. Warto go posłuchać!


Bardzo ważny wykład Ks.Andrzeja Kobylińskiego na temat wpływów i zagrożeń duchowością zielonoświątkową na obecny stan duchowości wśród katolików. W ocenie wielu ks.Kobyliński jest najrzetelniejszym specjalistą w tym temacie w Polsce.
Podczas wystąpienia ks.Kobyliński dokonał krótkiej ale bardzo treściwej analizy popularności takich charyzmatyków jak o.Bashobora , ks.Manjackal o.Enrique i Antonello oraz ks.Olszewskiego który egzorcyzmował dziewczynę od .... ducha wegetarianizmu. polecamy wszystkim którzy jeszcze nie potrafią przełamać się wewnętrznie i zrozumieć czym są dzisiejsze działania charyzmatyczne osób duchownych oraz świeckich.
Wykład został zarejestrowany podczas Dnia Pastoralnego w katedrze drohiczyńskiej pod przewodnictwem ks. bpa Tadeusza Pikusa 23 września 2017r.



WAŻNE!!!
Posłuchajmy co w Telewizji TRWAM mówi Ks. Kard. Robert Sarah, Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów o postawie klęczącej w czasie Komunii św.

Posłuchajmy dokładnie i zapytajmy siebie, czy to się do nas aby nie odnosi?!


"Niech mowa wasza będzie zawsze - TAK - TAK, NIE - NIE, a co nadto jest od złego pochodzi (Mt 5, 37)

​Warto o tym pamiętać, szczególnie wtedy gdy wydaje się nam, że nie mamy już żadnych argumentów w dyskusji...


Mocna konferencja... bardzo na czasie!


Jakby ktoś nie wiedział, jak się kapłan przygotowuje do Mszy św.


A to bardzo wymowny obrazek, doskonała ilustracja do "zaduszkowego" kazania...


Rozpoczęliśmy nowy miesiąc, piękny okres modlitwy za naszych bliskich zmarłych. Przeminął już czas świętowania niechlubnej rocznicy reformacji. Zachęcamy do wysłuchania ciekawej rozmowy z ks. prof. Guzem, przyjacielem naszej Parafii w Oakville. Rozmowa jest bardzo ważka i wcale nie o reformacji :)


Czy katolik powinien świętować

​500-lecie Reformacji?

W tym roku obchodzimy 500 lat od wystąpienia Marcina Lutra, które to wystąpienie zapoczątkowało powstanie swego rodzaju "ruchu oporu", tzw. protestu przeciwko rzekomym nadużyciom Kościoła. Czy naprawdę Lutrowi chodziło o dobro i naprawę Kościoła katolickiego? Jak to wygląda dzisiaj po pięciuset latach? Niektórzy mówią, że gdyby Luter zobaczył jak wygląda obecne oblicze protestantyzmu to by się przewrócił w grobie. Bo cóż powiedzieć np. o pani Brunne, luterańskiej biskup Sztokholmu, żyjącej w lesbijskim związku, która proponuje, by usunąć krzyże z przestrzeni publicznej, gdyż mogą urazić muzułmańskich emigrantów?!
Obecnie głównych nurtów protestantyzmu jest ok. sześciu, ale już denominacji protestanckich można doliczyć się ponad 30 tysięcy...

Jak więc współczesny katolik, wierny tradycji swoich przodków ma odnosić się do tzw. "braci odłączonych"? Na pewno nie z wrogością lub obojętnością, że to nie moja sprawa, co mnie to obchodzi? Każdego katolika powinno obchodzić zbawienie swoje i bliźniego. Dlatego zamiast na siłę szukać tego co nas łączy lub dzieli jest potrzebna przede wszystkim wielka modlitwa o zjednoczenie wszystkich chrześcijan w Kościele katolickim, o powrót do prawdziwej wiary tych, którzy od niej odpadli! To nade wszystko wymaga od nas rzetelnej wiedzy na tematy naszej wiary gdyż „ucieczka od różnic byłaby ucieczką od prawdy”, jak wspomniał ostatnio metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

Cała rozmowa jest dostępna tutaj .

PRZECZYTAJ DOBRĄ KSIĄŻKĘ O MARCINIE LUTRZE

​ https://dorzeczy.pl/kraj/40902/Marcin-Luter-Ciemna-strona-rewolucji-Nowa-ksiazka-Pawla-Lisickiego.html

Różańcowa Pani nieba ziemi
Pozdrawiamy Cię głosy naszymi
Do Ciebie się cały świat ucieka
Przez Różaniec Twej pomocy czeka
Różańcowa Dziewico Maryjo!

Picture

W PAŹDZIERNIKU, W NASZYM KOŚCIELE JEST WYSTAWIENIE NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU I RÓŻANIEC ŚWIĘTY CODZIENNIE OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU, PÓŁ GODZINY PRZED KAŻDĄ MSZĄ ŚWIĘTĄ.

ZAPRASZAMY, DOŁĄCZ DO NAS!


CZY WIESZ, ŻE W NASZYM KOŚCIELE,
​W KAŻDĄ ŚRODĘ JEST:

TERAZ TAKŻE ADORACJA CAŁONOCNA RAZ W MIESIĄCU, ZE ŚRODY NA CZWARTEK, ZAWSZE PRZED I CZWARTKIEM MIESIĄCA. SZCZEGÓŁY W BIULETYNIE PARAFIALNYM


DUSZOCHWAT

​ZE STRACHOCINY

„Jestem kapłanem katolickim, urodziłem się w katolickiej wierze i w tej wierze chcę umrzeć, albowiem tylko prawdziwa wiara prowadzi do zbawienia” (św. Andrzej Bobola)

W stawiennictwa tego wspaniałego Patrona, danego przez Bożą Opatrzność naszej Ojczyźnie na te trudne czasy, my Polacy żyjący na obczyźnie przyzywamy w naszym kościele codziennie podczas odmawiania Różańca Świętego (w ramach Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę).

Dołącz do nas, modlitwa jest zawsze pół godziny przed Mszą św. w ciągu tygodnia.


Święty Andrzeju Bobolo, Patronie Polski - módl się za nami.



Parafia św. Antoniego Padewskiego

w Oakville



Rekolekcje

Wielkopostne

ze św. Andrzejem

Bobolą



25 - 28 marca 2018 r.


(w trakcie Rekolekcji będzie instalacja ​Relikwii
św. Andrzeja Boboli
w naszej Parafii)


Rekolekcje poprowadzi:

ks. Józef Niżnik,


Proboszcz i Kustosz Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie




Abp Sample: "Kto żyje w grzechu ciężkim, nie może przyjmować Komunii Świętej".

Arcybiskup Alexander Sample z diecezji Portland w Stanach Zjednoczonych zabrał głos w sprawie interpretacji adhortacji apostolskiej " Amoris laetitia: papieża Franciszka. Jak przypomniał, Kościół katolicki uczy niezmiennie, że osoby trwające w grzechu ciężkim nie mogą przystępować do Komunii świętej.

Read more: http://www.pch24.pl/abp-sample--kto-zyje-w-grzechu-ciezkim--nie-moze-przyjmowac-komunii,53237,i.html#ixzz4nUoeqFXH


Picture
Błędy Rosji przeniknęły do wnętrza Kościoła

W dzisiejszym świecie pogrążonym w chaosie objawienia fatimskie są drogowskazem duchowym, które daje nam Niebo. Ci, którzy idą za fatimskim orędziem, mogą znaleźć mocne ukierunkowanie, bo nie tylko są w stanie zrozumieć przyczyny strasznego kryzysu, w którym tonie świat, ale ponadto Fatima daje im nadprzyrodzoną siłę, energię i ufność, aby im pomóc pokonać ten kryzys – mówi profesor Roberto de Mattei w rozmowie z Piotrem Doerre.

Read more: http://www.pch24.pl/bledy-rosji-przeniknely-do-wnetrza-kosciola,53049,i.html#ixzz4mpYy3AWP


"To, co poprzednie pokolenia

uważały za święte, świętym

pozostaje".
​


Dokładnie dziesięć lat temu (7 lipca 2007 roku) Papież Benedykt XVI „uwolnił” Mszę Świętą w tradycyjnym rycie rzymskim. W specjalnym liście "Summorum Pontificum" napisał m.in. „To, co poprzednie pokolenia uważały za święte, świętym pozostaje i wielkim także dla nas, przez co nie może być nagle zabronione czy wręcz uważane za szkodliwe. Skłania nas to do tego, byśmy zachowali i chronili bogactwa będące owocem wiary i modlitwy Kościoła i byśmy dali im odpowiednie dla nich miejsce”.

Read more: http://www.pch24.pl/to--co-poprzednie-pokolenia-uwazaly-za-swiete--swietym-pozostaje,52803,i.html#ixzz4m9Ycky4s


Wynagrodzenie Jezusowi Eucharystycznemu:

​Hostio Święta, ofiarowana dla zbawienia grzeszników - zmiłuj się nad nami.
Hostio Święta, lekceważona przez chrześcijan obojętnych - zmiłuj się nad nami.
Hostio Święta, znaku sprzeciwu - zmiłuj się nad nami.
Hostia Święta, znieważana przez bluźnierców - zmiłuj się nad nami.
Hostio Święta, chlebie Aniołów rzucony zwierzętom - zmiłuj się nad nami.
Hostio Święta, rzucona w błoto i deptana - zmiłuj się nad nami.
Hostio Święta, hańbiona przez kapłanów niewiernych - zmiłuj się nad nami.
Hostio Święta, zapomniana i opuszczona w Twoich kościołach - zmiłuj się nad nami.

Za straszliwą wzgardę tego przedziwnego Sakramentu - ofiarujemy Ci nasze zadośćuczynienie.
Za Twoje najwyższe upokorzenie w tym przedziwnym Sakramencie - ofiarujemy Ci nasze zadośćuczynienie.
Za wszystkie niegodne Komunie Święte - ofiarujemy Ci nasze zadośćuczynienie.
Za wszelki brak uszanowania ze strony złych chrześcijan - ofiarujemy Ci nasze zadośćuczynienie.
Za profanację Twoich świątyń - ofiarujemy Ci nasze zadośćuczynienie.
Za znieważanie i niecnie wykradzione cyboria z Najświętszym Sakramentem - ofiarujemy Ci nasze zadośćuczynienie.
Za upór i zdradę heretyków - ofiarujemy Ci nasze zadośćuczynienie.
Za niegodne rozmowy prowadzone w Twoich świątyniach - ofiarujemy Ci nasze zadośćuczynienie.

Przymnóż wszystkim chrześcijanom szacunku należnego temu godnemu czci Misterium - wysłuchaj nas Panie.
Objaw ten Sakrament Twojej miłości heretykom - wysłuchaj nas Panie.
Udziel nam łaski wynagradzania za ich nienawiść naszą żarliwą modlitwą - wysłuchaj nas Panie.

Przyjmij łaskawie to nasze pokorne zadośćuczynienie.
Hostio czysta, Hostio Święta, Hostio Niepokalana - wysłuchaj nas.

Módlmy się. Panie Jezu Chryste, który zechciałeś pozostać z nami w tym przedziwnym Sakramencie aż do skończenia świata, aby poprzez pamiątkę Twojej męki oddać chwałę Twojemu Przedwiecznemu Ojcu i aby dać nam Chleb życia wiecznego, udziel nam łaski opłakiwania bolejącym sercem zniewag, których doznajesz w tym godnym czci Misterium, i nieskończonych świętokradztw popełnionych przez bezbożników, heretyków i złych katolików.
Rozpal nas żarliwą gorliwością, abyśmy składali Ci zadośćuczynienie za wszystkie zniewagi, na które w Twojej nieskończonej dobroci się wydałeś, aby tylko nie pozbawić nas Twojej obecności na naszych ołtarzach. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Traditional Roman
​Catholic ​Hymns


All for Jesus and Mary!!!


Choć zamieszczane tu informacje mogą wydawać się kontrowersyjne i nie zawsze "poprawne politycznie" to jednak ich pojawienie się na naszej stronie świadczy tylko o naszej trosce o dalsze losy Kościoła i świata.


PILNE!!!
​Kanada: rodzicielskie wystąpienie przeciw gender jako myślozbrodnia. Grozi utratą dzieci!


Skandaliczna ustawa zezwalająca instytucjom państwowym na odbieranie dzieci rodzicom, którzy w jakikolwiek sposób sprzeciwią się ideologii gender, właśnie została zaakceptowana przez kanadyjski Senat. Za jej przyjęciem głosowało aż 67 senatorów, jedenastu było „przeciw” i trzech się wstrzymało.  Ustawa czeka jedynie na sankcję królewską Izby Gmin, by ostatecznie mogła być wdrożona w życie.


Read more: http://www.pch24.pl/kanada-krok-od-wdrozenia-skandalicznej-ustawy-gender--beda-odbierac-dzieci-za-normalnosc-,52356,i.html#ixzz4kAXMDYuo



U.S. bishop asks his Diocese to begin receiving Communion ‘on the tongue and kneeling’

April 14, 2017
Bishop Robert Morlino of the Diocese of Madison, Wisconsin has asked his entire diocese to begin receiving Holy Communion on the tongue, while kneeling, by next fall so as to increase “reverence” for the Real Presence of Christ in the Eucharist.
The bishop made his request at the conclusion of his homily at the April 11 Chrism Mass, where oils are consecrated for use in administering sacraments in parishes throughout the diocese.
"I’m going to ask that we move together towards greater reverence when receiving Holy Communion. I’m going to ask that people be encouraged to receive Communion on the tongue and kneeling ," he said near the end of his homily.
"There is no question that Communion on the tongue is more reverent. And it doesn’t lend itself to a casual kind of behavior. I’m going to ask, beginning in the Fall, that our students are taught to receive Communion on the tongue," he added.

Until the 1960s, Catholics around the world received Communion kneeling and on the tongue. The practice of Communion in the hand grew out of a disobedience that can be traced back to Holland. Because of the widespread abuse of receiving in the hand, Pope Paul VI granted an indul t for the practice in a 1969 letter from the Sacred Congregation for Divine Worship.
Brent King, the Madison diocese's director of communications, told LifeSiteNews that receiving Communion the traditional way, kneeling and on the tongue, increases reverence due to an “outward posture” of lowering the body which can translate to an “inward disposition” of humbling oneself before God.
In his letter to the Philippians, St. Paul wrote that “at the name of Jesus, every knee should bow.”
King said if “we’re kneeling, we’re showing a reverence to what we actually believe, that the body, blood, soul, and divinity of Christ is present in the host.”
He also stated that no one would be refused Communion if they chose to continue receiving in the hand.

(www.lifesitenews.com)

Dziś Wielki Czwartek, pierwszy dzień "Triduum Sacrum", dzień ustanowienia Najświętszego Sakramentu oraz Sakramentu Kapłaństwa.
​ KIM tak naprawdę jest Msza św. i kiedy została pierwszy raz odprawiona? Posłuchajmy pięknej katechezy ks. Romana Kneblewskiego.
„ KOCHAJCIE JEZUSA OBECNEGO W EUCHARYSTII.
JEST ON OBECNY W SPOSÓB OFIARNICZY WE MSZY ŚW., KTÓRA PONAWIA OFIARĘ KRZYŻA.
PÓJŚCIE NA MSZĘ ŚW. OZNACZA UDANIE SIĘ
NA KALWARIĘ, ABY SPOTKAĆ SIĘ Z BOGIEM,
NASZYM JEDYNYM ODKUPICIELEM”.

(św. Jan Paweł II)

Posłuchaj tego kazania.
To takie Rekolekcje w "pigułce".
Dwadzieścia pięć minut, które być może zmieni Twoje życie...



​Niebezpieczne związki Watykanu - depopulacja

Wskutek kolejnych odsłon kościelnego „otwierania się na świat”, Stolica Apostolska otworzyła się na promotorów antykoncepcji, aborcji i sterylizacji. Do Watykanu zaproszono guru lewicowych aktywistów, nawołującego do pilnego ograniczenia liczby ludzi o, bagatela, 6 miliardów. Jego wykładowi przysłuchiwali się najważniejsi katoliccy hierarchowie.

Więcej na: http://www.pch24.pl/niebezpieczne-zwiazki-watykanu---depopulacja-,49885,i.html#ixzz4aPywuleU

Polecamy artykuł Pawła Lisickiego w najnowszym wydaniu tygodnika "Do Rzeczy".
Dziwaczna opowieść o soborowym ekspercie

Polskim czytelnikom, obawiam się, ani nazwisko Gregory Bauma, ani też sensacje dotyczące jego przeszłości, które właśnie ujawnił portal Lifesitenews wiele nie mówią. A szkoda. Ten 93-letni, kanadyjski były ksiądz jak mało kto zaważył na losach Kościoła katolickiego w XX wieku, a siłą rzeczy i w wieku XXI.

Cały artykuł można przeczytać [TUTAJ]


W związku z obchodzonym dzisiaj w Kościele katolickim w Polsce Dniem Judaizmu polecam znakomity felieton "Dwa Judaizmy i Kościół" redaktora naczelnego Tygodnika "Do Rzeczy" p. Pawła Lisickiego

Aby przeczytać felieton kliknij poniżej, w logo gazety.

Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan

W swojej historii Kościół Chrystusowy doznał co najmniej dwóch wielkich ran schizmy i odstępstwa oraz wielu innych pomniejszych. Jeśli wobec tego Kościół jest podzielony to czy chrześcijanie potrzebują zjednoczyć się znowuż w jednym Kościele? Jeżeli tak to w którym? Czy może powinien powstać Kościół ponad podziałami? Jak miałby się nazywać? To są na pewno pytania, które nurtują tych wszystkich, którzy trudzą się na rzecz ekumenizmu.
​
Tak się składa, że u początku tygodnia modlitw o jedność przypada liturgiczne wspomnienie św. Józefa Sebastiana Pelczara, biskupa przemyskiego i wielkiego apologety, czyli obrońcy wiary katolickiej. Jeżeli jest wyniesiony na ołtarze to jest też dla nas wzorem troski o powrót wszystkich chrześcijan do Owczarni Chrystusowej, aby "nastała jedna owczarnia i jeden Pasterz".

Posłuchajmy co mówi św. biskup Pelczar:

Św. Józef Sebastian Pelczar (1842 - 1924)
biskup przemyski i wspaniały apologeta
tak nauczał w swojej słynnej książce
"Obrona religii katolickiej"
​w rozdziale "Tylko jedna religia jest prawdziwa..."

Picture
Zbliżają się czasy ostateczne. Musimy zachować wiarę i moralność katolicką!

W wykładzie pt. „Kościół walczący w służbie Chrystusa Króla. Nasza walka w czasach ostatecznych” wygłoszonym 25 maja ub. roku podczas Kongresu dla Społecznego Panowania Chrystusa Króla, ksiądz Grzegorz Śniadoch z Instytutu Dobrego Pasterza przeanalizował historię najnowszą pod kątem zapowiadanych w Piśmie Świętym czasów ostatecznych. Mimo, że te słowa padły już ponad rok temu, to jednak wszystko wskazuje na to, że świat nie zmienił się na lepsze, ludzie się nie nawrócili, Kościół się nie oczyścił i wciąż czeka nas realne zagrożenie w być może niedalekiej przyszłości. Posłuchajmy!!!

- Kto ma oczy i używa rozumu ten jasno widzi, że stoimy w przededniu kolejnej wielkiej transformacji świata. Można powiedzieć, że jesteśmy w wigilii pewnych finałowych wydarzeń – zauważył ks. Śniadoch. Swoje rozważania podzielił na dwie części, jedna to spojrzenie na perspektywę doczesną, druga: na wieczną.

- Wiek XX miał trzy wielkie transformacje, które idą w ściśle określonym kierunku, utworzenia nowego porządku świata. Zgodnie z tym co pisał Albert Pike, jeden z amerykańskich masonów, twórca tak zwanej teorii trzech wojen, która ma doprowadzić do nowego porządku świata. Pierwsza transformacja to Pierwsza Wojna Światowa, w wyniku której upadł stary porządek europejski. Upadły ostatnie liczące się monarchie na Starym Kontynencie. Woodrow Wilson, amerykański prezydent, nie chciał rozmawiać z Karolem Habsburgiem, który nieustannie przez całą wojnę proponował porozumienia pokojowe, argumentując, że nie będzie rozmawiał z człowiekiem, który nie jest wybrany metodą demokratyczną i twierdzi, że jego władza pochodzi od Boga. W wyniku I Wojny Światowej upada ostatnia wielka monarchia katolicka Habsburgów i wkrótce upadają wszystkie pozostałe. Na gruzach imperium Rosyjskiego powstał komunizm, największa zaraza jaka kiedykolwiek dotknęła ziemię. A dobrze wiemy, że nie byłoby żadnego komunizmu, gdyby nie żydowskie złoto, które płynęło z Wall Street. Każda bowiem rewolucja wymaga zaplecza finansowego. Kto finansuje, ten steruje. Kształt świata, który się wyłonił po traktacie wersalskim, po tej strasznej wojnie, był na tyle sztuczny, że nie trzeba było głębokiego intelektu, żeby wiedzieć, że on długo się nie utrzyma – stwierdził w wykładzie ks. Grzegorz Śniadoch.

- Druga transformacja rozpoczęła się wraz z wybuchem II Wojny Światowej, w wyniku której upadła dominacja Korony Brytyjskiej. Wyrosło imperium amerykańskie, ze wszystkimi konsekwencjami, takimi jak koniec epoki kolonialnej. Rozpoczęła się epoka wojen w Afryce, które trwają aż do dziś – zauważył.

- Dość powiedzieć, że ten pojałtański porządek właśnie się kończy. Ta formuła się wyczerpuje - dodał.

- Trzecia transformacja została już zainaugurowana zniszczeniem wież World Trade Center 11 września 2001 roku. Ta prowokacja rozpoczęła serię wojen, wkładając kij w mrowisko na Bliskim Wschodzie, które trwają do dziś. (…) Wojujący islam został obudzony na dobre – ocenił duchowny.

Wydarzenia ziemskie wpisują się w perspektywę nadprzyrodzoną, która również była obiektem analizy księdza z Instytutu Dobrego Pasterza.

- Popatrzmy na duszę tego świata. Duszą tego świata jest Kościół katolicki. (…) Dla duszy tego świata także zaplanowano transformację – powiedział ks. Śniadoch.

- Trzeba nam się cofnąć do 13 października 1884 roku. A więc do słynnej wizji papieża Leona XIII, którą miał w swojej prywatnej kaplicy. (…) Pod wpływem tej wizji, tej rozmowy Chrystusa z diabłem, papież poruszony tym co usłyszał, wstał i napisał słynny egzorcyzm Leona XIII i natychmiast nakazał, aby był odmawiany po każdej Mszy Świętej przez wszystkich księży na świecie, co obowiązywało aż do ostatniej reformy liturgicznej – przypomniał duchowny.

- W usłyszanej rozmowie wiek XX miał zostać oddany pod panowanie Lucyfera. Niemniej jednak chciałbym zauważyć i postawić taką roboczą tezę, że ten wiek XX nie rozpoczął się 1 stycznia 1901 roku, tylko miał inny swój początek. Ja stawiam tezę, że ten okres panowania, ten eksperyment transformacji i oddania tego czasu, to jest I Wojna Światowa, a dokładnie nawet moment Objawienia Matki Bożej w Fatimie – ocenił ks. Śniadoch.

Jak przypomniał duchowny, trudny wiek XX rozpoczął pontyfikat św. Piusa X, który niejako proroczo przewidział co miało nadejść i że to co nadejdzie, będzie zwiastunem czasów ostatecznych oraz przygotowaniem panowania antychrysta. Temu służyć mają właśnie trzy transformacje.

Jednym z frontów walki jest, wielokrotnie już potępiany przez papieży, katolicki modernizm, z którym silnie walczył św. papież Pius X, zmarły w przeddzień wybuchu I Wojny Światowej, w której poległ kwiat młodzieży katolickiej.

Plan masonerii polegający na tworzeniu nowego porządku świata opisywał również nasz rodak, św. Maksymilian Maria Kolbe.

- Trzeba pamiętać, że bezpośrednim powodem założenia Milicji Niepokalanej, Rycerstwa Niepokalanej, była odbywająca się w Rzymie w październiku 1917 roku (ta data to nie przypadek), manifestacja z okazji 200-lecia powstania masonerii. W tym czasie ojciec Kolbe był studentem w Rzymie i widział to na własne oczy. Burmistrz Rzymu, Ernesto Nathan, wielki mistrz loży masońskiej, zarządził wielkie obchody tej rocznicy. Jej uczestnicy otwarcie ogłosili wielką wojnę z Kościołem katolickim i ogłosili, że ukoronowaniem ich działań będzie panowanie diabła na Watykanie – przypomniał ks. Śniadoch zwracając uwagę, że tego dnia masoni mieli ze sobą różne bluźniercze sztandary, w tym przedstawiający odwrócenie znanego przedstawienia, na którym – oryginalnie – św. Michał Archanioł pokonuje szatana.

Po tym wydarzeniu powstało Rycerstwo Niepokalanej. Jego głównym celem była walka z wrogami Kościoła, głównie z masonerią. W nich św. Maksymilian widział największe zagrożenie. Akt założycielski Rycerstwa został podpisany 4 dni po ostatnim objawieniu Matki Bożej w Fatimie. Ostatnie zaś objawienie miało miejsce dzień przed wybuchem rewolucji bolszewickiej, która zgodnie ze słowami Maryi była karą za grzechy.

Istnienie w Kościele nieoficjalnego i podziemnego stowarzyszenia modernistów potwierdził opublikowane w roku 1978 pośmiertny testament księdza Primo Vanutelliego, oficjalnie nawróconego modernisty (gdyż złożył przysięgę antymodernistyczną). W tekście owym – jak zauważył ks. Śniadoch – odebrano Panu Jezusowi Boską cześć, zrównano wszystkie religie i postulowano zmianę liturgii (tekst powstał przed 1945). Jest w nim wprost mowa o podziemnej pracy zmierzającej do zmiany Kościoła i zwołania soboru, który zreformuje Kościół.

Ksiądz Śniadoch przypomniał również stanowisko anty-modernistycznego kardynała, który w latach 30. XX wieku mówił, że moderniści chcą wykorzystać Stany Generalne Kościoła (sobór) do wprowadzenia w życie nowej rewolucji, na wzór tej francuskiej z XVIII wieku. Po Soborze Watykańskim II dwaj kardynałowie moderniści określili go mianem roku 1789 w Kościele, a nawet rewolucją październikową w Kościele.

- Każda rewolucja niszczy porządek Boski. Nie ma dobrych rewolucji. Może być kontrrewolucja, ale nie ma dobrych rewolucji – powiedział podczas wykładu ks. Śniadoch.

Zaś styczniu 2015 roku jeden z wpływowych doradców papieża Franciszka, kard. Maradiaga, zapowiedział „nową erę w Kościele”, nową interpretację rozwodów, tematyki rodziny i homoseksualizmu. Nowe podejście ma być zgodne z „duchem czasu”. Słowem: rewolucyjne.

Zdaniem ks. Śniadocha nie da się dokonać masońskiej trzeciej transformacji świata bez wojny, ale i rewolucyjnych zmian w Kościele i utworzenia religii światowej z dominującym fałszywym miłosierdziem, które zakłada zgodę na grzeszenie z nadzieją Bożego miłosierdzia. Do wybuchu wojny zaś przygotowano już prowokację w postaci milionów muzułmanów w Europie. Za rok zaś przypada 500. rocznica protestanckiej reformacji, 300-lecie powstania masonerii oraz 100-lecie rewolucji bolszewickiej. Straszna III Wojna Światowa zapowiedziana została w III Tajemnicy Fatimskiej i katolicy muszą być gotowi na nadejście czasów ostatecznych.

Co robić wobec zbliżających się rozstrzygnięć? - Zachować Wiarę i moralność katolicką! – przypomniał ks. Śniadoch, zauważając, że nie można akceptować błędów w doktrynie.


Źródło: www.pch24.pl


Picture
Ks. Kardynał Robert Sarah: "Uczmy się od Świętych szacunku dla Eucharystii".

Fakt, że tak wielu wyznawców Chrystusa nie uczestniczy w liturgii jest poważnym skandalem, który zagraża ich życiu wiecznemu – uważa ks. kard. Robert Sarah , Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego.
Jego zdaniem wszystkim tym chrześcijanom winniśmy braterskie napomnienie. Jak św. Jan Paweł II powiedział kiedyś w Sydney w 1996 r. tak powinniśmy powiedzieć i my: „Wracajcie do domu”. Zarazem trzeba też zadbać, by Świętą Liturgię sprawowano w naszych wspólnotach w sposób prawidłowy, aby stanowiła ona spotkanie z żywą osobą Jezusa Chrystusa, kult Pana Boga, a nie braterstwa.

Kard. Sarah mówił o tym na rozpoczęcie trwającej na Katolickim Uniwersytecie w Mediolanie międzynarodowej konferencji o liturgii. Jego zdaniem właściwej postawy względem Eucharystii chrześcijanie mogą się uczyć od dwóch współczesnych nam świętych: Jana Pawła II i Matki Teresy z Kalkuty.

​Szef watykańskiej dykasterii przypomniał, że całe życie Karola Wojtyły było naznaczone głębokim szacunkiem dla Świętej Eucharystii. „Dziś zachęcam was do przypomnienia sobie jedynie ostatnich lat jego posługi. Jego ciało było naznaczone chorobą, jednakże nigdy nie siadał przed Najświętszym Sakramentem. Zawsze klękał . Potrzebował pomocy innych, aby uklęknąć, a potem wstać. Jednakże aż do ostatnich swych dni chciał nam dać wielkie świadectwo szacunku dla Najświętszego Sakramentu” – wskazał watykański purpurat. Mówiąc z kolei o św. Matce Teresie z Kalkuty, przypomniał, że na co dzień dotykała ona Chrystusa w zniszczonym ciele najuboższych, nigdy jednak nie odważyła się dotykać Ciała Jezusa w Eucharystii. Komunię przyjmowała jak małe dziecko, które daje się karmić swemu Bogu. Mawiała też: „Kiedy jadę w świat, najbardziej zasmuca mnie, gdy widzę, jak ludzie biorą Komunię do ręki” . Kard. Sarah przyznał, że zgodnie z obowiązującym dziś prawem, indult pozwala na przyjmowanie komunii na rękę i na stojąco, jednakże normą dla katolików obrządku łacińskiego jest przyjmowanie jej do ust i na kolanach.


Na marginesie konferencji w Mediolanie gwinejski kardynał odniósł się również do krytyki, z jaką spotkał się Benedykt XVI po napisaniu wstępu do jego książki „Siła ciszy”. „Arogancja, gwałtowność języka, brak poszanowania i pogarda, jaką okazano Benedyktowi XVI, są diabelskie” – powiedział kard. Sarah. Dodał, że dla Kościoła to smutny i zawstydzający incydent.

Źródło: www.ekai.pl


​ Benedykt XVI o kardynale Robercie Sarah:
"Liturgia Kościoła jest w dobrych rękach "

Picture
Powinniśmy być wdzięczni papieżowi Franciszkowi, że prefektem kongregacji odpowiedzialnej za sprawowanie liturgii w Kościele mianował kard. Roberta Saraha, mistrza duchowości, ciszy i wewnętrznej modlitwy. Dzięki temu liturgia jest w dobrych rękach – napisał Benedykt XVI w posłowiu do angielskiego wydania książki gwinejskiego purpurata i biblisty pt. „The Power of Silence” (Siła ciszy).
Papież senior dzieli się wrażeniami z lektury. Przyznaje, że książka ta przywodzi mu na myśl pochwałę milczenia w liście św. Ignacego Antiocheńskiego do Efezjan. Przypomina, że milczenie jest niezbędne, aby zrozumieć Słowo Boże. Żadna wiedza historyczna ani nawet najlepsze komentarze nie są w stanie zastąpić ciszy. Takiej postawy uczy nas sam Jezus, który często udawał się na odludne miejsca, na górę, by się modlić. „Wiemy, że Jego przemówienia, Jego słowo wypływały z milczenia i tylko tak mogły dojrzewać” – pisze Benedykt XVI.
Papież Senior dodaje, że takiego trwania na milczeniu z Jezusem uczy nas również kard. Sarah w tej książce. Czyni to, dzieląc się własnym doświadczeniem. Wskazuje też na to, co grozi Kościołowi, kiedy brakuje w nim milczenia, a Słowo zastępuje się wielosłowiem. Przytacza też przestrogę, która jak zauważa, powinna być okazją do rachunku sumienia dla każdego biskupa: „Zdarza się, że dobry, pobożny kapłan, kiedy zostanie wyniesiony do godności biskupiej, szybko popada w przeciętność i troszczy się o światowy sukces. Przygnieciony ciężarem obowiązków, które na niego spadają, zatroskany o swą władzę, znaczenie i materialne potrzeby swego urzędu, stopniowo podupada na duchu” – napisał cytowany przez Benedykta XVI kard. Sarah. Papież senior podkreśla, że „jest on duchowym nauczycielem, który przemawia z głębi milczenia z Bogiem, w oparciu o swe wewnętrzne zjednoczenie z Nim i dzięki temu każdemu z nas ma coś do powiedzenia”. Jego zdaniem uzdalnia go to również do zajmowania się liturgią Kościoła.

źródło: KAI


Website is designed by NeTech © 2018 at Weebly
✕